tag:blogger.com,1999:blog-3995462378083114470.post7328548552898653707..comments2023-06-11T14:23:32.589+02:00Comments on Historie najemnika: 4. Dusza lwaRaijinhttp://www.blogger.com/profile/14152839736154089164noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-3995462378083114470.post-43712547552538126412017-10-02T19:25:27.986+02:002017-10-02T19:25:27.986+02:00Yasss, lubię wszystko co złe i okrutne - ale tylko...Yasss, lubię wszystko co złe i okrutne - ale tylko w świecie fikcji. Mam nadzieję, że Gabryś wyjdzie z tego cało, bo inaczej byłoby szkoda. Może jeszcze kiedyś otworzy hodowlę smoków. ;(Nocebohttps://www.blogger.com/profile/09238392611476128842noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3995462378083114470.post-84456486288328081992017-09-30T21:25:14.729+02:002017-09-30T21:25:14.729+02:00Uff! Gdyby się nie podobało przy drugim razie, to ...Uff! Gdyby się nie podobało przy drugim razie, to bym się podkopał emocjonalnie.<br /><br />Lubię zrobić jakąś postać odbiegającą od normy. No i na takiego wyrósł ten Gabryś - gardzący lataniem wszelkiego rodzaju (bo gdyby ktoś chciał, żeby ludzie latali, to by im dał skrzydła). Tak naprawdę, to już wtedy miał tyle za uszami, że mogli go zesłać na herbatę do dementorów. Ale miał w planach odskocznię, którą po pewnym czasie wcielił w życie. Niestety, to nie była hodowla smoków :(<br /><br />No mówię, pisze się. Praca zawiesiła wszystkie procesy twórcze. Pamiętaj, że kto prosi, ten może dostać. Ale be carefull what you wish for ;)Raijinhttps://www.blogger.com/profile/14152839736154089164noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3995462378083114470.post-80457147261402343872017-09-30T14:56:24.973+02:002017-09-30T14:56:24.973+02:00Ach, przeczytałam ten rozdział w lipcu i widzę, że...Ach, przeczytałam ten rozdział w lipcu i widzę, że zapomniałam skomentować... No to teraz przeczytałam jeszcze raz. :P I nadal mi się podoba! Wstawka z Hogwartu była bardzo udana - jak miło, że wreszcie jakaś męska postać nie jara się Quidditchem. To naprawdę odświeżające. <br /><br />Najbardziej podoba mi się chyba sama postać Russella. Jego fascynacja mugloską kulturą, to, że czasem wychodzi z niego taki Mr. Hyde i to, że chciał być łamaczem klątw albo hodowcą smoków bardziej niż aurorem. No i przecież komitywa z Hagridem! <3 A także to, że nie trafiła mu się taka świetlana przyszłość, jakby to prof. McGonagall chciała. Chociaż kto wie, może jeszcze wszystko przed nim. ;p O ile napiszesz kolejny rozdział! Nadal czekam na złego Pottera.Nocebohttps://www.blogger.com/profile/09238392611476128842noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3995462378083114470.post-36401759944043115592017-08-19T12:45:33.691+02:002017-08-19T12:45:33.691+02:00Wczoraj coś się popsuło i nie opublikowało mojej o...Wczoraj coś się popsuło i nie opublikowało mojej odpowiedzi. Spróbuję ją napisać jeszcze raz.<br /><br />Postać Amy Romero jest w pełni moją własnością i wymysłem. Imię dość popularne, więc równie dobrze ktoś mógł gdzieś tak nazwać jakąś bohaterkę. Od początku "stworzenia" jej, był zamysł stworzenia z niej hiszpańskojęzycznej wiedźmy, do czego nie był mi potrzebny Wuj Gugl, bo język lekko kojarzę :)<br /><br />Sceny dynamiczne zawsze staram się dopracowywać. Układam wszystko w głowie, odtwarzam, wizualizuję, poprawiam do oporu. No i akcja szła mi zawsze najłatwiej od samego początku (czyli od bycia około szesnastoletnim gnojkiem).<br /><br />Lewa ręka Gabriela została pocięta butelką, a prawa nasmarowana czymś dziwnym przez Tony'ego. Ot tak, dla żartu.<br /><br />W pierwotnej wersji było założenie, że uniknę historii z Hogwartu. Już przy pierwszym retrosie stwierdziłem, że to jednak fajna zabawa. Mam w zanadrzu przynajmniej jedno wspomnienie.<br /><br />Jak już napisałem u Ciebie, mam trochę materiału na nowy rozdział, ale całkowicie brakuje mi czasu. Obecnie w pracy mam totalny kipisz, przez co nie mam w ogóle życia prywatnego. Przynajmniej do końca miesiąca.Raijinhttps://www.blogger.com/profile/14152839736154089164noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3995462378083114470.post-66425629499133976522017-08-18T02:46:52.020+02:002017-08-18T02:46:52.020+02:00No witam!
Ty wstajesz o nieludzkich godzinach, a ...No witam! <br />Ty wstajesz o nieludzkich godzinach, a ja o podobnych chodzę spać. Nocne marki tak mają, ale przynajmniej nadrabiamy zaległości ;)<br />Podobało mi się. Naprawdę mi się podobało. Tym razem nie znalazłam chyba żadnego błędu, co ci się chwali, ale to pewnie dlatego, że tak wciągnęłam się w bójkę Russela, że jakoś straciłam ochotę na szukanie dziury w całym.<br />No więc - Amy Romero. Wymyśliłeś ją czy wystąpiła gdzieś w kanonie? Bo mam tak silne deja vu na myśl o tym imieniu, że gdzieś musiałam je słyszeć. Masz plusa za hiszpańską wstawkę - "bruja" czytana jako "bruha" to po hiszpańsku właśnie "wiedźma", co pewnie powiedział Ci wujek Google, co? ;) Nasza Wiedźma z Panamy jest świetna i uwielbiam takie charaktery, ale to pewnie dlatego, że sama taka bywam. :B <br />Świetnie opisujesz bardzo dynamiczne sceny. Pojedynki, bójki i tym podobne wychodzą Ci tak wciągające, że zapomniałam wszechogarniającym mnie zmęczeniu i dosłownie utonęła w wykreowanym przez Ciebie świecie. <br />Jedyna, drobna uwaga - to może kwestia tego, że jest za dwadzieścia trzecia, ale pogubiłam się przy różnych wersjach tego, jak Gabriel poranił sobie dłonie. Ta z meczem i butelką to ta prawdziwa, tak? <br />Chyba następnym razem zrobię sobie herbatę, zanim zabiorę się za czytanie. Jestem troche rozkojarzona, jeśli mam być szczera. Szkoda, że nie zabrałam się za twój rozdział wcześniej, bo dobrze bawiłam się przeżywając Hogwart z Russelem. Aż chcę się krzyczeć: "Mało!" ;)<br />Komentarz chyba krótszy niż zazwyczaj, ale to mi chyba wybaczysz, prawda? :D A teraz wybacz, zmykam spać ;) <br />Życzę weny i czasu na odpoczynek po harówce w pracy, szczególnie kiedy bywa tak gorąco :)<br />Stron HunterStormHunterhttps://www.blogger.com/profile/12211594474962294240noreply@blogger.com